wtorek, 18 sierpnia 2009

Dziewoje

Wszystkie dziewoje przeżyły rozstanie, zarówno ja i jak i młodsze pokolenie.
K. chwilowo nie gryzie i nie ciągnie za włosy. Zmieniła taktykę na "po dobroci", gdy tylko zapragnie odebrać coś siostrom rusza do całowania i przytulania. Nie skutkuje i boję się, że nasz potworek zorientuje się prędzej czy później. Z niecierpliwością oczekuję oraz drżę, jaki będzie następny krok naszej laleczki.? Czy planów jest tyle ile liter w alfabecie? Jeżeli tak to pytam się, który alfabet bierzemy pod uwagę? Niestety wiemy, że rośnie nam mała Doda, K. uwielbia wszystko co "róziowe". Matko! Ona ma półtora roku... Może to teraz dodają do mleka modyfikowanego? Jak to inaczej wytłumaczyć?
D. zna bardzo dużo słów, jednosylabowych, tzn. pierwszą sylabę z każdego usłyszanego słowa powtórzy. Wytrzymałyśmy dzisiaj 30 minut w okularkach :-). Uwielbia gdy się jej czyta wierszyki, pozostałe nie usiedzą, więc czytanie jej zajmuje w ciągu dnia gdyby zliczyć około 60 minut, reszcie w czytelni poświęcamy 0 minut. Dodajemy, dzielimy na trzy i wychodzi "Czytaj dziecku, dwadzieścia minut dziennie codziennie". Średnią mamy zalecaną, wszelkie ministerstwa dziury nie znajdą! :-D
G. to specjalistka od baniek mydlanych, tak dmuchnie, że wychodzą. 40 minut w okularkach!
Wszystkie domagają się piosenki "My jesteśmy krasnoludki". A jak tańczą pięknie... Foksal ma obiecany u mnie filmik i go w końcu dostanie, uczę cierpliwości :-).
PA

1 komentarz: