piątek, 19 czerwca 2009

Jest decyzja

Decyzja zapadła - D. i G. będą nosiły okularki. Już nie śpię po nocach, jak tego upilnować? Nie dość, że trójka dzieci, trzy głupie koty, to jeszcze dwie pary mikrookularków dostanę w pakiecie. Oj zdecydowanie powinnam dostać podwyżkę, zdecydowanie. Biedna, biedna Galllena... D. podobno jako niemowlątko takowe miała, ale za głupia była, aby ściągać, za to teraz... ona przynajmniej częściowo tłumaczenia rozumie, G. nie słucha nikogo... Dadzą czadu, oj dadzą.
Bilans dzisiejszego dnia - jedna rana kąsana, pęknięta warga, zderzeń ze ścianą i/lub filarem sztuk trzy, trzy ataki histerii, K. potrafi wciągnąć brzuch, G. wie, że skarpetki są "fuj i be", a D. potrafi powiedzieć "pepek". Nie było najgorzej więc...
Nadszedł upragniony weekend, zimny i deszczowy, całe szczęście, że wyjeżdżam pod namiot, bo jeszcze przez przypadek bym się nudziła w domu czy co najgorsze - odpoczęła?!
Zamarznę, zmoknę i jajko zniosę, ale za to jaka będzie satysfakcja, że żyję. :-)

4 komentarze:

  1. ło matko zaprawdę masakra ! ale zawsze mozecie wmawiać dziewczynom ze super wyglądają i chwalić na każdym kroku tylko szkoda ze ta trzecia nie bedzie miała okularów może czuć się gorsza

    a pod namioty też lubiłam wyprawy :-)
    teraz mamy najfajniejsze wspomienia z takich wypraw i jakie śmieszne fotki hihihihihi

    baw się dobrze !

    OdpowiedzUsuń
  2. zmorka - bawiłam się świetnie
    foksal - to jest pomysł, jak widać na wszystko jest ssposób :-)

    OdpowiedzUsuń